Pierwszy tydzień upłynął bez większych przeszkód. Wszystkie zaplanowane treningi udało się zrealizować w 90%. Zamiast 3 treningu był start w Chocianowie. Tak jak pisałem wcześniej po sile biegowej miałem spore zakwasy, które trzymały kilka dni. Teraz już będzie myślę lepiej, dawno niektóre mięśnie aż tyle nie pracowały i powoli się będą przyzwyczajać do tych ćwiczeń.
2 tydzień przedstawia się następująco:
Trzy treningi biegowe, dodatkowo dwa dni z ćwiczeniami. Jeden dzień na moc-stabilizacje, drugi - siła biegowa.
Styczeń to ewidentnie miesiąc w którym biegania nie było dużo. Trochę
odpoczynku i głównie weekendowe dłuższe wybiegania. Ten miesiąc z
założenia miał być trochę spokojniejszy, aby zregenerować siły i zacząć
przygotowania na nowy sezon. Jak widać poniżej biegałem 14 razy
pokonując w sumie dystans 136,3 km. Luty mimo, że jest krótszym
miesiącem powinien być intensywniejszy o ok 30-40 km.
Zbieraj siły, zbieraj. Przydadzą Ci się. Ostatnie 12 tygodni (czyli w większości planów treningowych tak zwane BPS) da Ci popalić :)
OdpowiedzUsuń