poniedziałek, 2 maja 2016

Czas podsumowań - kwiecień 2016






Kwiecień był bardzo zbliżonym miesiącem do marca jeśli chodzi o kilometry. Ponad 200 km udało się przebiec w minionym miesiącu. Plan wykonany w 100%. Przepracowany został zadowalająco, bez żadnych kontuzji. Były to te z gorszych tygodni w przygotowaniach, szło odczuć momentami pod koniec tygodnia zmęczenie. Bez wysiłku nic się nie osiągnie i to jest zrozumiałe. Jak wyglądał ten miesiąc w liczbach:


Jeśli chodzi o kwietniowe starty to były 3. Dwa, które były potraktowane treningowe czyli: Bieg Bitwy Pod Legnicą - Półmaraton i Bieg Papieski. Ten na którym chciałem sprawdzić w jakiej jestem dyspozycji  to Poznań Półmaraton i tutaj cel osiągnięty. Czas poniżej 1:40 to dla mnie jak na tym etapie bardzo dobry wynik. Już poprawiłem względem poprzedniego roku życiówkę o ponad 6 min. Z biegu w Poznaniu byłem bardzo zadowolony. Najważniejsze dopiero przede mną, to do czego dążę od początku. Pozostały już tylko dwa tygodnie i zmierzę się z maratonem. Przygotowania już praktycznie są na finiszu, wszystkie dłuższe biegi za mną, teraz już zmniejszamy intensywność.

Miesiąc kwiecień uznaje za udany :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz